Nadszedł wreszcie czas, na który cały rok czeka każdy student - Juwenalia. Aby przystąpić do całotygodniowej "walki" z samym sobą trzeba się jednak dobrze przygotować. Wybierając trunek wodzący pod każdym pozorem nie można kierować się emocjami lub chwilowym przyćmieniem umysłu.
Dlatego też, aby przeżyć te kilka ciężkich dni należy dokładnie przemyśleć gdzie i po co się udamy. Bo to i pieniędzy i żołądka szkoda. Ten czas to przecież nie sprint, chwilowo zmieniamy się w maratończyków. Zatem jak każdy maratończyk musimy uzupełniać płyny, sole mineralne i witaminy w trybie ciągłym. W taki wypadku szukam w pamięci wina, które podołałoby temu wyzwaniu i mam - Zamkowe made in Tesko. Nie ma doskonalszego wyboru na taką okazję ponad Zamkowe. Wino białe, zbliżone do półsłodkiego, ze zdecydowanie wyczuwalnym aromatem jabłek z południowego stoku sadu podkarpackiego. Łagodny smak zahaczający o nutę Chardonnay sprawia, że już po pierwszym łyku jesteśmy pewni, co do zacności trunku.
Trudno jest tu rozpisywać się o jakości, gdyż jest to klasa sama w sobie, oprócz walorów smakowych, które są nie do przecenienia, posiada także walory estetyczne. Butelka prawie jak z trzeciej półki od dołu, nie do końca przekonuje znawców tego gatunku. Tylko cena kształtująca się na poziomie 4 zł (teraz ponad cztery, wcześniej było to 3.99) każe żywić płonne nadzieje. Tak rzeczywiście jest, stosunek smaku do ceny zbliża się do jedności. W tym miejscu mniej zorientowani w temacie zadaliby pytanie - dlaczego więc nie spożywać go stale? Otóż istnieją dwa powody - dostępność (trudna) oraz zawartość alkoholu (niewielka). Jednak przygotowania przed taką imprezą zmuszą nas do wysiłku przytargania sześćdziesięciu sześciu butelek na poczet przyszłych rozkoszy, a i zawartość alkoholu po pięciu dniach może okazać się jego atutem. W krótkim podsumowaniu należy umieścić to wino w zdecydowanej czołówce polskich jabłeczników. Nie smakuje jedynie osobie bez smaku i duszy romantycznej, która skierowana jest ku hedonizmowi. Tutaj należy się krótkie streszczenie Juwenalii spędzonych w Zamku - już przy końcu pierwszego winka wiedziałem, że będą one zapomniane. Przednia zabawa w gronie znajomych, umilana, co chwilę popijanym Zamkowym trwała pięć dni. Każdy z nich wyjątkowy, niepowtarzalny i radosny. To wszystko dzięki czarowi zaklętemu pod tym plastikowym koreczkiem, który jak za dotknięciem czarodziejskiego łokcia odskakuje i pozwala bawić się aż do zagonienia. A między otwarciem butelki, a czasem, jaki upływa do zgonu - zabawa, hulanki, swawole. Świat w różu, zapach bzów, kwitnących jabłoni, z których już za kilka miesięcy nowa partia Zamkowego zawita na naszych stołach, a do tego... "dyskusje po świt, niecierpliwy w nas ściskał się duch", tak marzeniami żyliśmy jak króle, oczywiście wszyscy ci, którzy zechcieli towarzyszyć w spożyciu. Nawet w tych trudnych chwilach dnia piątego było z nami, a jego niepowtarzalność pozwoliła nam powolutku wyhamować do prędkości pozwalającej wjechać na zajęcia - to, co zostało pozostawione niedopite na dnie butelki zdecydowanie zastępowało nawet poranne piwko. Ogólnie ocena bez zachwycania się to porządne 4.5.
Polecam wszystkim, naprawdę winko nadaje się na każdą bezokazję.
Warto wiedzieć
Uwaga! Od czasu do czasu w sprzedaży pojawiają się partie, które co prawda nadają się do picia, ale nie są tym samym Zamkowym. Naukowcy nie są pewni, czym jest to spowodowane, najprawdopodobniej, niewłaściwym zakwaszeniem gleby, z której pochodzą grona jabłek. W razie gdyby butelka z takiej partii trafiła do Was - niestety macie pecha - zwrot pieniędzy nie będzie możliwy. Zatem dla kiperów rada - przed większym zakupem proponuję szybką degustację na miejscu w celu upewnienia się, że spożywamy tylko to, co najlepsze.
Witam!Jakiś czas temu pisałem, że to winko w miarę smakuje, ale okazuje się, że robi to przynajmniej 2 firmy i różnica jak dla mnie jest dość duża. Winko z firmy Nowy Lubień ma lepszy smak i ma 8% i poj.0.7 l, biały korek, sklep u Krysi, natomiast ku...
do Mamrot z Wilkowyj, dn. , przez gośćCudowny aromat rzygowin, w smaku cierpkie ale dość gładko wchodzi tylko musi być schłodzone. W moim przypadku wierci w jelitach jak Johnny Sins, także na porannej kacówie turbosraka murowana.
do Michel I, dn. , przez KarolRaz z kolegą oje***ałem 2 sztuki, czułem jak bosy jezusek przechodzi mi stópką po języku. Polecam i pozdrawiam
do Amarena, dn. , przez Witold StrótaMam pytanie, u mnie w mieście wycofane wszystkie tanie wina. Sam piłem Węgrzyn, gdzie można kupić Węgrzyn teraz??
do Węgrzyn Podkarpacki, dn. , przez PAWEŁNajlepsze wino w moim życiu. Cena adekwatna do jakości. Gwarantuje świetną zabawę i udaną randkę
do Bieszczadzki Antałek Czarna Porzeczka, dn. , przez Filio 123Jeżeli gotujesz profesjonalnie z pewnością przyszedł czas, aby wyposażyć się w sprzęt gastronomiczny. Wyposażenie gastro...
Wino to jeden z najbardziej eleganckich i stylowych trunków. Sposób jego przechowywania ma ogromny wpływ na jego smak i ...
Spotkania z przyjaciółmi czy imprezy organizowane we własnym zakresie są stałą, powszechnie spotykaną praktyką. Uwielbia...
Jeśli kochasz włoską kuchnię i włoskie wina, na pewno często masz ochotę sięgać po produkty prosto z Italii. Nie zawsze...
Nalewanie wina podczas domowych spotkań jest zadaniem osoby pełniącej rolę gospodarza. Jeśli więc chcemy nadać odpowiedn...
Wszelkie prawa zastrzeżone przez Winka.net (c) 2001 - 2023 r. Redakcja | Reklama | Nowe wina na winka.net | Mapa strony
Strona www.winka.net ma charakter wyłącznie edukacyjny i poglądowy NIE jest sponsorowana przez żadnego z producentów, dystrybutorów lub hurtowników wyrobów alkoholowych, NIE ma na celu promowania żadnej z marek alkoholi, jak rownież NIE namawia w jakikolwiek sposób do spożywania napojów alkoholowych. Strona www.winka.net ostrzega, że spożywanie napojów alkoholowych jest szkodliwe dla zdrowia. Strona www.winka.net ostrzega, że zabrania się spożywania alkoholu osobom do lat 18