Jeżeli miałeś okazję skosztować tego wina i chciałbyś podzielić się swoimi wrażeniami z pozostałymi sympatykami taniego wina to napisz proszę mi na maila kilka zdań o tym winie, a ja postaram się uzupełnić braki.
Pamiętaj, że tekst ma przedstawiać jakąś wartość nie tylko dla Ciebie dlatego postaraj się być obiektywny.
Oceń wino w skali od 1 do 10 i pozostaw komentarz.
To wino położyło mnie w liceum. Pewnej nocy podczas melanżu piliśmy z ziomeczkami wszystko co się da - od browarków po wódkę. W pewnym momencie skończył się alkohol. Jak nic wszyscy uderzyliśmy na stacje uzupełnić zapasy. Na stacji rozkminka czym by się tu uraczyć. Pomysły różne, hajsu mało, jakiś nieszczęśnik rzuca pomysł, tanie wina. Pomysł zostaje zrealizowany, wracamy na imprezę. O ile mnie pamięć nie myli zakupiłem oprócz Brzoskwinki Malinkę czy coś tam i o ile Malinka jeszcze weszła gładko, to Brzoskwinka jest powodem dlaczego pamiętam ten wieczór. Jezus Maria, potrafię wypić sporo, ale to jak Brzoskwinka mnie sponiewierała pamiętam do dziś. Jeszcze nigdy w swoim życiu nic mnie tak nie ścięło. Nie wiem czy powodem był ten nieszczęsny mix jaki w siebie wpompowałem, czy coś innego, ale do dziś stan ten kojarzę z Brzoskwinką. Byłem chory parę dni, nie kac, nie pijany, po prostu chory. Niby wymiotowałem jak kot, ale nic to nie dawało, trzymało mnie i nie chciało puścić. Ogólnie polecam 10/10, aż łezka się kręci na same wspomnienie.
Po spożyciu tego wina doszło u mnie do zatrucia metanolem i to dość poważnego gdyż w niedługim czasie dostałam drgawek oraz nagłego oziębienia ciała, skurczy wszystkich możliwych mięśni włącznie z jelitami. Na szczęście wzięłam tylko cztery łyki tego napoju, gorąco nie polecam.
Kupione w Tesco za 4,50 - ot, zakup na zasadzie aby spróbować po raz pierwszy w życiu "jabola". Nie żałuję - ten konkretny trunek nie odrzuca. Smak, kolor, flaszka na bardzo duży plus. Ode mnie mocna dycha.
Siema tu Patryk, Alek i Marcin. Mamy trochę do powiedzenia na temat tego winka.
Patryk: no to ten, siedzimy se pierwszy raz przy tanim winku, tak właściwie to nasz pierwszy raz, na co dzień pijemy piwerka i jakieś mocniejsze trunki. Dziś naszła nas ochota na coś z niższej półki. Tak żeby nie przedłużać, jest zajebiście dobre - polecam każdemu. Zobaczymy co będzie rano.
Wino całkiem dobre. Pomimo, że chowa się przy Komandosie, którego miałem ostatnio okazję pić na Woodstocku - nie czuję nigdy że to 4.99 było zmarnowane w przeciwieństwie do pana z Koszalina z jednego z komentarzy powyżej. Nawet moja koleżanka nie pijąca alkoholu zbyt często stwierdziła, że w smaku jest dużo lepsze od piwa i przypomina raczej sok
Od kiedy nie ma Komandosa - to mój ulubiony mózgotrzep Smakuje jak oranżada brzoskwiniowa, tylko sfermentowana i wygazowana. Największym plusem tego winka jest to, że prawie nie siada na bebechach i można go wypić na jedno przechylenie, nawet bez większego problemu
Zaciekawiony licznymi pozytywnymi opiniami postanowiłem wybrać się do Tesco. Ku mojemu zdziwieniu oprócz Brzoskwini zastałem tam inne smaki z tej serii. Wziąłem ową Brzoskwinię, a kolega Jeżynę.
Zapach Brzoskwini był nawet podobny do tego owocu, ale dało się też wyczuć woń taniego szampana. Jednym słowem zapach rozwiał nasze wszelkie dotychczasowe podekscytowanie tym trunkiem sprawiając, iż dalej piliśmy to z przymusu, a nie z czystej chęci. No bo ~5 zł wydane więc co? Miało się zmarnować? Nie, nie. Dopiliśmy to, ale ze sporym grymasem na twarzy.
Ogólnie rzeczywiście lepsze od Amareny. Nie ma co w ogóle porównywać, ale i tak się zawiodłem. Jak na osobę, która ma umiarkowany kontakt z alkoholem - to jest to niestety nie do przełknięcia bez wysilania się. Ogólnie to nie polecam tego typu "win" do picia na dłuższą metę.
A to jest moje ulubione wino - smakuje jak soczek wyciśnięty prosto ze świeżej brzoskwini. Szkoda tylko że aż 4.49, a nie 3.99 jak Amarena, no ale nie będę tak narzekał - w końcu to jest najlepsze wino.
Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią sobie wypić jedną butelkę tak żeby poczuć ten wspaniały smak np. w sobotę, w dzień wolny od szkoły.
Gdy biedronka już zamknięta, a na winka najdzie chętka,
Hej chłopaku, hej dziewczyno - leć do Tesco po te wino.
Tesco przecie czynne jest, czy to piątek czy niedziela,
Czwarta rano czy też w nocy, Tesco non-stop czynne jest,
Amareny to nie spotkasz, lecz spokojnie nie martw się
Są jej siostry nawet dwie, równie piękne, równie zgrabne
I wcale one nie są słabsze - kolorowe, owocowe, zajebiście zakręcone
I siarczanów im też nie brak, czeszą banie tak i siak, a nawet i na wspak.
I już chłopak i dziewczyna zakupują tanie wina
I imiona sióstr poznali, serdecznie przywitali
I tak sobie podśpiewują: "Brzoskwinia i Jerzyna są the best!"
Śmiechy hihy, harce tańce połamańce.
Wszyscy siostry już poznali i się ładnie naje***ali.
Brzoskwinka słodka dziewczynka, lecz uważaj nie zdziw się, gdy o glebę je***nie cię.
A jeżynka co tu mówić, gorąca z niej jest dziewczynka,
Zmienne humorki miewa, czasem słodka, czasem kwaśna, taka jest to już wariatka,
Lecz uważaj nie wku***w jej, dobra rada to jest ma, bo naprawdę będzie źle eno e.
Już impreza w pełni trwa, każdy wino w ręce ma, każdy pije aż do dna.
Dj dobrą nutę daje, w prawej ręce wino ma, także łoi je do dna.
Już imprezy rychły kres, Było fest!
Jedni rzygali, inni pod stołem śpią zaje***ani,
Gdzieś tam w krzakach ktoś się dyma, dziewczyna dupy wypina.
Tylko żeby nie zalali - będzie wpadka, a to pech.
Lecz nie martwcie się, w Tesco dla dziecka wszystko jest.
I nie chodzi tu o wina marki Brzoskwinia czy Jeżyna,
Tylko wózyk i pampersyciuszki, kaszki, mleczka i do dupki chusteczka, a czasami zabaweczka...
Gdy urodzi się córeczka, a imienia dla niej szukasz,
Ja ci pomysł na nie dam, fajne 2 imiona znam
Chyba się domyślasz sam, jaka śliczna dziewczynka Brzoskwinka i Jeżynka...
Więc niech będzie to przestrogą, boś dziewczyną jeszcze młodą,
Ty chłopaku też pamiętaj - zakupując tanie wina i przy kasie oczekując spójrz na regał,
Są tam gumy nie do żucia, lecz do życia
Grube, cienkie, prążkowane, c***uj wie jakie,
Nawet smakowe - ciekawe czy są też brzoskwiniowe i jeżynowe
Obrzydliwe wino, jedno z najgorszych jakie piłem. Z tescowych win rządzi Jeżyna i Mocne Cherry. Po Brzoskwince od zawsze chce mi się rzygać i nie mogę tego pić.
Baaardzo dobre, miła alternatywa dla Amareny. W smaku siarkowate, polecam więc wstrząsnąć przed otwarciem albo puknąć w denko. Bardzo szybko wchodzi, w smaku raczej orzeźwiające. Spożyte na targowisku w towarzystwie Fuhrera Rzeszy Międzygalaktycznej i zapijane Tymbarkiem winogronowym smakowało jeszcze lepiej.
Pozdrawiam kumpli z zimowego Tesco z brzoskwiniowego squadu Po miesiącu Brzoskwini codziennie, miałem ku***wa jej dość - ale powracam do tego nałogu z kumplami za tydzień
Nie ma co używać zbędnych słów żeby opisać ten niepowtarzalny smak brzoskwinki. Wino, które możemy znaleźć na półce win słodkich w Tesco doskonale nadaje się na każdą okazję. Na urodziny, imieniny, chrzciny oraz na stypę. Cena świetna, a bukiet zaspokoi nawet najbardziej wytwornego smakosza.
Strona www.winka.net ma charakter wyłącznie edukacyjny i poglądowy NIE jest sponsorowana przez żadnego z producentów, dystrybutorów lub hurtowników wyrobów alkoholowych, NIE ma na celu promowania żadnej z marek alkoholi, jak rownież NIE namawia w jakikolwiek sposób do spożywania napojów alkoholowych. Strona www.winka.net ostrzega, że spożywanie napojów alkoholowych jest szkodliwe dla zdrowia. Strona www.winka.net ostrzega, że zabrania się spożywania alkoholu osobom do lat 18
W moim Tesco kosztuje 4.49 zł.
